1 min.
Na kieliszek wina wpadają tu polscy prezydenci i kręci się tu najpopularniejsze rodzime seriale. Z roku na rok w lubuskich winnicach chce się skryć coraz więcej osób. Odkrywają uroki enoturystyki i przekonują się, że celem podróży w regiony winiarskie niekoniecznie muszą być Toskania, Morawy czy Tokaj.
Nic odkrywczego nie ma w stwierdzeniu, że najlepsze współczesne winnice na świecie znajdują się w Europie. Z wielu przyczyn skupiają się głównie w krajach basenu Morza Śródziemnego. Polski, dużo surowszy klimat, nie jest tak łaskawy dla winorośli, jak ten na południu Europy. Nie oznacza to jednak, że na naszych terenach winnice to zjawisko egzotyczne. Wręcz przeciwnie. Wystarczy wybrać się w Lubuskie, by odkryć miejsca malownicze, o bajkowym klimacie, w których winorośl rodzi pełne soku owoce. Jeszcze jesienią warto rozważyć wyjazd na ten teren. Przecież nie bez przyczyny region nazywany jest "krainą winem i miodem płynącą".